katoliczkakobietażonauważampolecamnie ogarniam

Co możemy zrobić z pedofilią

Co możemy zrobić z pedofilią

Bliska mi osoba była w dzieciństwie wykorzystywana seksualnie przez członka rodziny. Zgodziła się, żeby jej przemyślenia zapisane moimi słowami znalazły się na tym blogu. Po długich godzinach rozmów powstała seria tekstów zachowująca jej narrację, pozwalając jednocześnie na anonimowość. Mamy nadzieję, że pomoże to choć jednej osobie.

Miło, że jest pomysł zwiększenia kar za przestępstwa na tle seksualnym, ale nie czarujmy się – niewiele to zmieni. To, co jest konieczne, to troska o osoby, które tego doświadczyły i zrobienie wszystkiego, by takie sytuacje nie miały więcej miejsca.

Przestać się bać

Doświadczenie wykorzystania seksualnego jest wystarczająco trudne, a w pakiecie dostajemy jeszcze brak zrozumienia. Nie potrafimy rozmawiać o pedofilii, o tym że w części domów dzieci są wykorzystywanie seksualnie przez członków swoich rodzin. Przestańmy się bać rozmawiać o pedofilii. Spróbujmy zrozumieć ten problem, dowiedzieć się jak to wygląda z perspektywy ofiar, żeby później nie wygłaszać teorii, że skoro nie krzyczała, to nic się nie stało.

Profilaktyka

W domu i w szkole dzieci powinny się dowiedzieć, że nikt nie ma prawa ich tknąć, a jeśli to zrobi, to mogą z tym iść do kogoś dorosłego, a on im pomoże. Skoro do nadużyć seksualnych najczęściej dochodzi w domach, to tam raczej dzieci nie mają co liczyć na wsparcie. Takim miejscem powinna być więc szkoła. Rozumiem, że nie każdy nauczyciel nadaje się do przeprowadzenia lekcji wychowawczej na ten temat, z pedagogiem często nie ma się aż takiego kontaktu, żeby zaufać i porozmawiać. Ale jeśli gdzieś działania profilaktyczne mogą przynieść skutek, to właśnie w szkole.

Bycie dobrym dorosłym

Nie miałam dorosłego, któremu mogłabym powiedzieć, dlatego staram się być osobą, do której ktoś skrzywdzony nie będzie bał się przyjść. I to zadziałało. Mimo że nigdy publicznie nie powiedziałam o tym co mnie spotkało, kilka osób wyczuło, że zrozumiem, a dzięki temu mogłam pomóc. Mam nadzieję, że moje dzieci nigdy nie doświadczą czegoś takiego. Ale chcę być dorosłym, z którym można porozmawiać, u którego można szukać pomocy – dla moich dzieci, ale też dla ich znajomych.

Rekolekcje

Chyba 5 lat temu ojciec Szustak prowadził rekolekcje dla osób, które doświadczyły zranień seksualnych. Był to jednorazowy przypadek, więcej się z czymś takim nie spotkałam, a jest wielka potrzeba. Bo będąc osobą wierzącą, oprócz terapii, która pomoże mi to przepracować, potrzebne jest ułożenie tego wszystkiego względem Boga. Zamknięte rekolekcje, konferencje, książki – to wszystko może pomóc i jest bardzo potrzebne. Kobieta cierpiąca na krwotok jest dobrym punktem wyjścia.

Problemem jest pedofilia

Molestowanie – społeczne tabu

Jak żyć po wykorzystaniu seksualnym

Jak pomóc osobie molestowanej

Dlaczego molestowani mówią po latach?