(nie)katolicki głos w Twoim Internecie

Módlcie się o dobry seks – Seks jakiego nie znacie

seks jakiego nie znacie

Przecież seks jest wymysłem diabła. Jeśli katolicy współżyją dla przyjemności, nie robią tego po ciemku, pod kołdrą i z delikatnym obrzydzeniem na twarzy, to Bóg z wszystkimi świętymi cichutko pochlipują w niebie. Tak myślisz, polaku-katoliku? A może Bóg chce dać wam seks jakiego nie znacie (w, o dziwo, pozytywnym wymiarze)?

Katolicki seks szokuje

Tak jakby wszyscy wierzyli, że po czekaniu do ślubu można jedynie robić to pod kołdrą, przy zgaszonym świetle. I choć coraz więcej mówi się o relacji małżeńskiej też pod cielesnym względem, to ciągle jest to najczęściej mówienie ogólnikami i ładnymi eufemizmami, żeby nie urazić wrażliwych, katolickich uszek.

Bóg jest w waszych pieszczotach i w waszym seksie. Bo On jest wszędzie tam, gdzie dzieje się coś ważnego dla człowieka. On objawia się we współżyciu, bo objawami się tam, gdzie ludzie sobie okazują miłość. I przerażające jest to, że im bardziej święci się wydajemy, tym bardziej nas te zdania szokują.

A przecież Bóg to obecność, tu i teraz. Skoro jest przy mnie jak się modlę, uczę, czytam Biblię, to czemu nie jak ćwiczę, myję zęby czy uprawiam seks z mężem? To jest niestety ten moment, kiedy wybujała wyobraźnia przywołuje obraz starszego pana siedzącego na krześle nieopodal łóżka, kiedy my.. tego. I od razu się odechciewa. A to przecież nie o to. Jeśli każda miłość, jaką z siebie produkujemy pochodzi od Boga, to okazywanie jej, a w tym seks, też jest jego darem. A jeśli tak, to On wtedy jest obecny między nami, właśnie tą swoją miłością.

Knotz mówi jak jest

Ojciec Knotz nie bawi się w opowiadanie na około. Ładuje kawę na ławę co i jak wygląda, nie bojąc się używać koniecznej nomenklatury (używa słów orgazm, penis, łechtaczka – pewnie pójdzie do piekła). Bardzo to jest piękne, bo już drażni mnie gadanie do katolików, jakby byli sześciolatkami (nie raz aż strach jest, czy zaraz nie zaczną mówić o pszczółkach i kwiatkach). Jest to też minus, bo książka napisana jest suchym i poważnym/naukowym tonem, przez co nie wchodzi za łatwo. Ale dzięki temu nie mamy poczucia, że ktoś sobie znowu musi robić z seksu jaja, żeby w ogóle móc temat zacząć. Jestem bardzo pewna, że Szustak przed drugim sezonem Pachnideł przeczytał Seks jakiego nie znacie. Jeśli słuchaliście Dominikanina rozdział o antykoncepcji nie będzie dla was zaskakujący.

Seks tylko dla prokreacji!

Za każdym razem, jak widzę gdzieś, że ludzie myślą, że Kościół uważa, że seks ma służyć tylko/przede wszystkim do płodzenia dzieci, to nie wiem czy śmiać się czy płakać. Knotz mocno podkreśla – seks jest do budowania jedności między małżonkami, do okazania sobie miłości. Do zapewnienia sobie potomstwa też się przydaje, jasne, ale nie jest to ani pierwszy, ani najważniejszy cel.

Grzech? To zależy

Dużo jest o stosunku Kościoła do antykoncepcji i grzechach związanych z seksualnością. Za dużo, moim zdaniem, ale może dlatego, że temat już dobrze znam. Ale jedna rzecz jest pięknie tam ukazana – chrześcijaństwo to nie jest tylko czarno-białe prawo. Kościół nie rysuje na człowieku linii pokazując – tu jest grzech, tu go nie ma. Jak nikt inny jest wrażliwy na wrażliwość ludzi – ich osobistą. Uzmysławia to, że nie tylko w sprawach seksualnych, ale zawsze – w chrześcijaństwie, dla Kościoła, ważny jest człowiek jako indywidualność, z jego osobistą historią życia, trudnościami, uwarunkowaniami. Piękna ta nasza Matka, bardzo mnie tym ujmuje.

Nie musisz być święty

Jak już pokazałam wyżej Seks jakiego nie znacie był dla mnie też, a może przede wszystkim, książką o miłości Boga, która jest bezwarunkowa. O tym, że On wie, że jestem czasem beznadziejna i nie ogarniam wszystkiego tak jak powinnam. Ale to nic nie szkodzi i ani na chwilę nie zabiera mi Jego miłości.

 

Seks jakiego nie znacie jest dla Ciebie jeśli:

  • Chcesz się dowiedzieć co naprawdę Kościół Katolicki mówi o seksie
  • Zależy ci na zajebistym seksie w małżeństwie
  • Jesteś kilka tygodni przed ślubem albo w małżeństwie – nie ważne czy od kilku dni czy kilku lat

Seks jakiego nie znacie