Mam spory problem z myślą, że będę mamą. Boją się, że koncertowo spieprzę sprawę i dzieci potem przez pół życia nie uwolnią się od terapeuty. Nie przypuszczałam, że taki film jak Deadpool będzie mnie przekonywał, że mam się nie bać.
To nie jest film dla dzieci z oazy
Trochę sama nie mogę uwierzyć, że piszę ten tekst i umieszczę go na blogu. Bo Deadpool to nie jest ładny film. Znaczy jest doskonały. Ale to nie jest produkcja do puszczenia dzieciom na wieczorku pogodnym. Przemoc, seks, niewybredne żarty – to w tym przypadku ogromne eufemizmy.
Uwielbiam. Nie dość, że superbohaterstwo, które kocham maks (X-Menów oglądam nałogowo od podstawówki), to jeszcze w najlepszym, komicznym wydaniu. W podobnym tonie zrobiono ostatniego Thora i nowych Avengersów, ale pod tym względem z Deadpoolem nie mogą się w żaden sposób mierzyć. Pierwsza część, jak to zwykle bywa, jest moim zdaniem lepsza, ale tej też niczego nie brakuje. A do tego ma morał!
Chrześcijański przekaz?!
Deadpool jest chamem i prostakiem, (anty)bohaterem, szczególnie w zestawieniu z kolegami z X-Menów lub Avengersów (och, co by się działo, gdyby spotkał się z Kapitanem Ameryką!!!). Niby walczy czasem w dobrej sprawie, ale nie przebiera w środkach i nawet nie szuka połowicznych rozwiązań czy szans na rozejm, tylko od razu strzela.
Gdzie więc tu można szukać Chrześcijaństwa? Ano ukryte jest w parafrazie zdania z Ewangelii „Gdzie bowiem jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.” (Mt 6,21). Deadpool szuka więc swojego miejsca na ziemi, oczywiście w charakterystyczny dla niego sposób, częściej gubiąc drogę niż ją znajdując.
Ale na tym nie koniec. Bardzo ładnie pokazana jest tu myśl Szustaka, że miłość ma wyciągnąć z ciebie to kim jesteś, najlepszą wersję ciebie. Myślę że spokojnie zamiast Przyjaciół można by ten film puszczać po odcinku S01E02 Pachnideł.
Deadpool familijny
Bohater już na początku ostrzega, że będzie to film familijny, co na sali kinowej wywołało salwę śmiechu. I chociaż dziecka poniżej 16 lat nie powinno się (i chyba nie można) na ten film zabierać, to rzeczywiście jest to film o rodzinie.
I jak tu teraz nie zaspojlerować?Jak nie napisać banałów?
Nawet jeśli wydaje się, że nasza przeszłość i wzorce rzutują na nasze życie tak bardzo, że nie jesteśmy tego w stanie odwrócić, to mamy szansę nie spieprzyć. I nawet jeśli ktoś nas kiedyś w życiu nie chciał, to nie znaczy, że nie pojawią się inni, którzy przyjmą nas, nawet jeśli jesteśmy dziwni. Bo oni też mogą być, ale to nic.
Wiem, że to brzmi jak milion innych filmów, które już kiedyś widzieliście. Ale uwierzcie – w takim wydaniu tego jeszcze nie było.
Deadpool jest dla ciebie jeśli:
- myślisz, że będziesz beznadziejnym rodzicem
- uwielbiasz superbohaterów
- bawią cię złe żarty