(nie)katolicki głos w Twoim Internecie

Dlaczego pro-life są za zmianą ustawy? Katolicyzm a pro-life

pro-life zmiana ustawy

Nie piszę, żeby kogoś przekonać. Sama nie wiem jak ta ustawa powinna wyglądać i jak już pisałam wyrok trybunału mi się nie podoba. Też nie wszystkie osoby pro life są za zmianą ustawy. Piszę ten tekst, żebyśmy się próbowali nawzajem zrozumieć. Żeby druga strona mogła powiedzieć, że może nie popiera, ale przynajmniej wie o co chodzi.

Chodzi o życie

Osoby pro-life uważają, że życie ludzkie zaczyna się w momencie poczęcia. Dziecko w brzuchu kobiety jest takim samym człowiekiem jak to zaraz po narodzinach, po skończeniu roczku, student czy emeryt. Ma takie same prawa, a usunięcie ciąży to uśmiercenie człowieka. Bo nie ma różnicy między aborcją ze względu na chorobę, a podaniem śmiertelnej dawki leku jeśli dziecko urodzi się chore i cierpi.

Prawo

Życie ludzkie jest regulowane ustawami. Prawo zabrania nam niektórych rzeczy, szczególnie tych, które mogą wpłynąć negatywnie na drugiego człowieka. Zakazane jest na przykład zabijanie ludzi. Dlatego dla osób pro-life oczywiste jest, że powinno to dotyczyć wszystkich – tych nienarodzonych również. Dlatego ustawa. Dlatego nie wybór matki.

Pro-life a katolicyzm

Nieustannie wkurza mnie, że wyrok TK utożsamia się z Kościołem. Tak, TEORETYCZNIE większość osób deklarujących się jako katolicy powinno być zdania “życie od poczęcia do naturalnej śmierci”. Tak, jest to stanowisko Kościoła. Ale, uwaga – można nienawidzić Kościoła i uważać, że decydowanie przez rodziców o tym czy dziecko chore powinno się urodzić to przegięcie. 

 

Po napisaniu stwierdziłam że to najbardziej oczywiste rzeczy na świecie. Ale ja naprawdę nie mogę uwierzyć w to co się dzieje, poukładać sobie argumentów obu stron, żeby to miało jakiś sens.