katoliczkakobietażonauważampolecamnie ogarniam

Nie wiem

Z wykształcenia jestem nauczycielem, przez lata byłam animatorką. Kiedyś, jak Bóg da, będę mamą. I największy strach, jaki miałam pełniąc te role, to ten, że dziecko o coś zapyta, a ja będę musiała odpowiedzieć “nie wiem”. Wszyscy się tego boimy, dlatego na siłę wymyślamy odpowiedzi. I wychodzi z tego cyrk.

Żeby powiedzieć “nie wiem” trzeba mieć ogromną pokorę. Bo skoro mam jakieś braki, to jestem ułomna, gorsza, niepełna, czegoś po drodze nie ogarnęłam. A że najczęściej przychodzą z pytaniami ci, który mają jakiś problem, potrzebują jakiś informacji, tym większa jest presja, żeby odpowiedzieć. I wszystko spoko, kiedy to będzie pytanie, które można wygooglać. Gorzej, kiedy przyjdzie do mnie dziecko i zapyta “mamo, dlaczego na świecie jest zło?”.

Szukamy odpowiedzi, żeby jakoś ułożyć się ze światem, zrozumieć go trochę bardziej, nauczyć się w nim funkcjonować z jak największą korzyścią dla obu stron. Szukamy odpowiedzi uniwersalnych. Ciągle mamy nadzieję, że jak wpiszemy w wyszukiwarkę “jaki jest sens życia” albo “jak wyjść z depresji” to pierwsza odpowiedź u góry będzie tą, która naprawi nam życie. Chcemy odpowiedzi już i teraz, żeby jak najszybciej coś zrobić. Wydaje nam się, że wyjście z traumy albo odnalezienie siebie powinno trwać tyle, co czekanie na zamówienie w Maku. Myślimy, że na wszystko można znaleźć odpowiedź.

Nie ma uniwersalnych odpowiedzi. Nie ma rozwiązań instant.

Nie wiem to jest najgorszy stan na świecie. Przynajmniej ja nienawidzę go z całego serca. Bo jak wiem, to mogę zacząć coś robić, naprawiać, zmieniać – żeby było inaczej. Jak nie wiem, to mogę siedzieć i patrzeć w ścianę, ewentualnie próbować się dowiedzieć. I z tego szukania na siłę może wyjść cyrk. Bo w popłochu i emocjach najczęściej znajduje się wszystko, poza dobrą odpowiedzią.

Uczę się przyznawać nie wiem przed samą sobą. Nie oczekiwać od innych, że podadzą mi odpowiedź.

Każde nie wiem niesie za sobą “spróbuję się dowiedzieć”. Każde “spróbuję” przypomina, że może się nie udać.

Chciałabym, żeby ludzie częściej mówili nie wiem.